Źródło Siły
Ludzki mózg, ciało, umysł, umiejętności i uzdolnienia to tylko instrumenty,dzięki którym człowiek objawia swoją wspaniałość. Same w sobie nie czynią go Wielkim. Człowiek może mieć duży mózg oraz słuszny rozum, silne umiejętności i wspaniałe uzdolnienia, nie jest jednak wybitny, jeśli nie będzie czynił z nich użytku we wspaniały sposób. Cecha, która pozwala człowiekowi używać jego atrybutów wybitnie, czyni go wspaniałym, a nazywamy ją mądrością. Mądrość jest konieczną podstawą dla geniuszu.
Pozwala ona wybierać właściwy cel, do którego chcemy dążyć, oraz najlepsze sposoby, aby go osiągnąć. Pozwala zdecydować, co jest właściwe. Człowiek, który jest wystarczająco mądry, by wiedzieć, co jest właściwe; który jest na tyle dobry, by chcieć robić tylko to, co jest właściwe; który ma wystarczające możliwości i siłę, by robić właśnie takie rzeczy, jest prawdziwie Wielki. Natychmiast zostanie uznany za uosobienie siły w swojej społeczności, a ludzie z przyjemnością oddadzą mu cześć.
Mądrość jest uzależniona od wiedzy. Tam, gdzie panuje kompletna niewiedza, nie może być mowy o mądrości; nie ma świadomości tego, co jest właściwe. Ludzkie poznanie jest względnie ograniczone, tak samo niewielka jest jego mądrość, dopóki nie połączy on swojego umysłu z mądrością o wiele większą niż jego własna, by czerpać z niej i inspirować się nią, tak by jego umysł zaprzeczył własnym ograniczeniom. Jest w stanie to zrobić, tak jak zrobili to wybitni ludzie. Ludzka wiedza jest ograniczona i niepewna, dlatego człowiek nie może posiadać mądrości.
Jedynie Bóg zna całą prawdę, dlatego tylko On posiada prawdziwą mądrość i zawsze wie, co jest właściwe w każdej sytuacji. Człowiek może otrzymać mądrość od Boga. Przejdę do ukazania tego na przykładzie: Abraham Lincoln miał ograniczone wykształcenie, posiadał jednak umiejętność poznawania prawdy. Na przykładzie Lincolna jasno widać, że być mądrym oznacza zawsze wiedzieć, co jest właściwe w każdych okolicznościach, pragnąć robić tylko to, co jest właściwe, ale również mieć wystarczające zdolności i możliwości, by móc robić właśnie to, co jest adekwatne. W czasach agitacji abolicyjnej, w czasach kompromisu, kiedy nikt inny nie był pewny, co jest właściwe lub co należy robić, Lincoln nigdy nie miał wątpliwości. Potrafił przejrzeć powierzchowne argumenty zwolenników niewolnictwa, jak również dostrzec, jak niepraktyczne i fanatyczne były postulaty abolicjonistów1; umiał określić właściwe cele, do których trzeba dążyć, oraz najlepsze sposoby, aby je osiągnąć. Ludzie wybrali go na prezydenta, ponieważ widzieli, że dążył on do prawdy i wiedział, co należy robić. Każdy człowiek, który ma zdolność poznawania prawdy; który pokazał, że wie, co należy czynić, i któremu można zaufać; o którym wiemy, że zawsze będzie robił to, co trzeba, będzie cieszył się szacunkiem i uznaniem. Cały świat oczekuje takich ludzi.
Wkrótce po tym, jak Lincoln został prezydentem, w jego otoczeniu znalazła się cała masa tak zwanych kompetentnych doradców, którzy zupełnie nie potrafili się ze sobą zgodzić. Czasami oni wszyscy byli przeciwni jego propozycjom, czasami wszystkie północne stany nie zgadzały się z jego zdaniem. On jednak potrafił rozpoznać prawdę, kiedy innych zwiodły pozory; on nie mylił się wcale lub bardzo rzadko. Był jednocześnie najbardziej utalentowanym politykiem i najlepszym żołnierzem swoich czasów. Skąd ten stosunkowo mało wykształcony człowiek czerpał swoją mądrość? Nie zawdzięczał jej ani określonemu kształtowi kości czaszki, ani delikatnej strukturze mózgu. Nie była to zasługa żadnej cechy fizycznej. Nie była to nawet cecha umysłu wywołana ponadprzeciętnymi umiejętnościami rozumowania. Znajomość prawdy rzadko osiągana jest poprzez wnioskowanie. Swoją mądrość zawdzięczał on duchowej intuicji. Rozpoznawał prawdę, ale kiedy i w jakich okolicznościach przyszło to olśnienie? Podobne zjawisko obserwujemy u Waszyngtona, którego wiara i odwaga, dzięki jego poznaniu prawdy, zdołały utrzymać kolonie podczas długich i pozornie beznadziejnych zmagań rewolucji. Podobne zjawiska dostrzegamy również w fenomenalnym geniuszu Napoleona, który zawsze wiedział, jaką strategię wojskową wybrać. Widzimy, że wielkość Napoleona brała się z natury, a nie z niego samego; widzimy, że za Waszyngtonem i Lincolnem stoi coś potężniejszego niż każdy z nich. Takie same obserwacje nasuwają się w przypadku wszystkich wielkich ludzi. Poznają oni prawdę, ale prawda nie może zostać poznana dopóki nie zaistnieje, a nie może zaistnieć, jeśli nie ma umysłu, który mógłby ją poznać. Prawda nie może istnieć niezależnie od umysłu. Waszyngton i Lincoln byli w kontakcie z umysłem, który posiada wszelką wiedzę i zawiera całą prawdę. Tak samo jak wszyscy, którzy przejawiają mądrość.
1 Abolicjonista — w XVIII–XIX wieku zwolennik lub uczestnik ruchu na rzecz zniesienia niewolnictwa.
Pośpiech i przyzwyczajenia
Na pewno masz wiele problemów, rodzinnych, socjalnych, zdrowotnych, finansowych, które zdają się wymagać natychmiastowych rozwiązań. Masz długi, które trzeba spłacać, lub inne zobowiązania, z których należy się wywiązywać, tkwisz nieszczęśliwie w jakimś miejscu, nie będąc w zgodzie z samym sobą i czujesz, że coś należy w tej sprawie zrobić. Nie działaj pośpiesznie, pod wpływem impulsów. Rozwiązanie wszelkich twoich osobistych problemów możesz zawierzyć Bogu. Nie ma pośpiechu. Jest tylko Bóg, a świat ma się dobrze.
Istnieje niezniszczalna siła w tobie, taka sama jak ta, która znajduje się w rzeczach, których pragniesz. Ona zbliża cię do nich i je do ciebie. To jest koncepcja, którą musisz pojąć i sobie przyswoić — ta sama inteligencja, która jest w tobie, jest też w rzeczach, których pożądasz. Są one popychane w twoim kierunku z taką samą siłą i stanowczością, jak twoje pożądanie popycha cię w kierunku nich. Wynika z tego, że krzewiona przez ciebie myśl powinna mieć tendencję, aby przybliżać ci i grupować wokół ciebie rzeczy, których pragniesz. Dopóki trzymasz się swoich wyobrażeń i krzewisz wiarę, wszystko musi się powieść. JEDYNYM, CO MOŻE ZAWIEŚĆ, JEST TWOJE NASTAWIENIE, A ONO NIE MOŻE BYĆ BŁĘDNE, JEŻELI UFASZ I NIE OBAWIASZ SIĘ. Pośpiech jest przejawem strachu. Ten, który się boi, nie ma czasu do stracenia. Jeżeli będziesz postępować z niezachwianą wiarą w słuszność swojego przeczucia, nigdy nie będziesz za wcześnie lub za późno, nic nie pójdzie źle. Jeśli wydaje ci się, że źle się dzieje, nie rozpraszaj swoich myśli — to tylko pozory. Nic na świecie, oprócz ciebie, nie może zboczyć z właściwego toru, a stanie się tak tylko wtedy, gdy przyjmiesz złe nastawienie psychiczne. Zawsze kiedy poczujesz, że się ekscytujesz, martwisz lub spieszysz, usiądź i przemyśl to, zagraj w coś lub weź urlop. Jedź na wycieczkę, a kiedy wrócisz, wszystko będzie na swoim miejscu. Możesz być pewien, że jeśli twój umysł znajduje się w stanie pośpiechu, daleki jest od osiągnięcia geniuszu. Pośpiech i strach natychmiast odcinają cię od Uniwersalnego Umysłu. Nie masz co liczyć na siłę, mądrość czy wiedzę, dopóki nie osiągniesz spokoju. Pośpieszne nastawienie mentalne ogranicza działanie Źródła Siły w tobie. Strach obraca ją w słabość.
Pamiętaj, opanowanie i siła są ze sobą nierozerwalnie połączone. Spokojny i zrównoważony umysł to umysł genialny. Umysł ponaglany i wzburzony jest słaby. Warto wiedzieć, że zawsze, kiedy zaczynasz się spieszyć, tracisz właściwą perspektywę, zaczynasz czarno widzieć świat lub jakiś jego fragment. W takich chwilach przeczytaj rozdział 6 tej książki i weź pod uwagę, że nasz świat jest doskonały ze wszystkimi jego elementami. Nic nie jest niewłaściwe, nic nie może być nie na swoim miejscu. Bądź opanowany, bądź spokojny, bądź pogodny; miej wiarę w Boga.
Przejdźmy do omówienia przyzwyczajeń. Możliwe, że największą trudność sprawi ci przezwyciężenie swojego dawnego sposobu myślenia, do którego przywykłeś, i wykształcenie nowych nawyków. Światem rządzą przyzwyczajenia. Królowie, dyktatorzy, władcy i plutokraci — wszyscy utrzymują swoją pozycję, ponieważ ludzie akceptują ich z przyzwyczajenia. Rzeczy wokół nas są takie, jakie są, ponieważ ludzie przywykli je takimi akceptować. Ludzie wprowadzają zmiany, kiedy zmieniają poglądy o rządach, instytucjach społecznych czy przedsiębiorstwach, do których przywykli. Rządzą nami przyzwyczajenia.
Prawdopodobnie wykształciłeś nawyk postrzegania siebie jako zwyczajnej osoby, jako kogoś o ograniczonych możliwościach, lub człowieka, który prędzej czy później musi ponieść klęskę. Jesteś tym, kim jesteś przyzwyczajony o sobie myśleć. Musisz teraz stworzyć lepszy i właściwszy nawyk; musisz stworzyć obraz samego siebie jako nieograniczonej siły i przyzwyczaić się myśleć, że jesteś tym bytem. To właśnie nawykowe myśli, a nie jednorazowe pomysły decydują o twoim przeznaczeniu. Nic nie osiągniesz, jeśli kilka razy dziennie usiądziesz i zapewnisz siebie o tym, że jesteś genialny, gdy przez całą resztę dnia, wykonując swoje zwykłe czynności, uważasz siebie za kogoś przeciętnego. Żadne modlitwy czy afirmacje nie uczynią cię Wielkim, jeśli jesteś przyzwyczajony myśleć o sobie jako o maluczkim. Użycie modlitwy i afirmacji ma na celu pomóc ci zmienić nawykowe myślenie. Każda czynność, mentalna czy fizyczna, powtarzana odpowiednio często, staje się nawykiem. Celem ćwiczenia umysłowego jest powtarzanie sobie określonych myśli, aż staną się one nieodzownym zwyczajem. Myśli, które wciąż powtarzamy, stają się przekonaniami. Co musisz zrobić, to utrwalać sobie nowy obraz siebie w myślach tak długo, aż stanie się on jedynym wyobrażeniem siebie, jakie posiadasz. To, co o sobie myślisz, a nie okoliczności czy środowisko, uczyniło cię tym, kim jesteś. Każdy człowiek ma o sobie jakieś wyobrażenie lub przewodnią myśl i zgodnie z nimi porządkuje wydarzenia w swoim życiu i wszystkie relacje ze światem zewnętrznym. Porządkujesz zdarzenia w swoim życiu albo zgodnie z założeniem, że jesteś wielką i wspaniałą osobistością, albo że jesteś słaby, ograniczony i przeciętny. Jeżeli to drugie, musisz zdecydowanie zmienić swoją myśl przewodnią. Stwórz nowy obraz mentalny samego siebie. Nie próbuj stać się Wielkim jedynie przez powtarzanie ciągów słów lub powierzchownych sformułowań; powtarzaj w kółko MYŚL o własnej sile i możliwościach tak długo, aż zaczniesz zgodnie z nią porządkować zdarzenia i ustalisz swoje miejsce we wszystkim. W kolejnym rozdziale znajdziesz przykładowe ćwiczenie mentalne i dalsze wskazówki na ten temat.
Pozwala ona wybierać właściwy cel, do którego chcemy dążyć, oraz najlepsze sposoby, aby go osiągnąć. Pozwala zdecydować, co jest właściwe. Człowiek, który jest wystarczająco mądry, by wiedzieć, co jest właściwe; który jest na tyle dobry, by chcieć robić tylko to, co jest właściwe; który ma wystarczające możliwości i siłę, by robić właśnie takie rzeczy, jest prawdziwie Wielki. Natychmiast zostanie uznany za uosobienie siły w swojej społeczności, a ludzie z przyjemnością oddadzą mu cześć.
Mądrość jest uzależniona od wiedzy. Tam, gdzie panuje kompletna niewiedza, nie może być mowy o mądrości; nie ma świadomości tego, co jest właściwe. Ludzkie poznanie jest względnie ograniczone, tak samo niewielka jest jego mądrość, dopóki nie połączy on swojego umysłu z mądrością o wiele większą niż jego własna, by czerpać z niej i inspirować się nią, tak by jego umysł zaprzeczył własnym ograniczeniom. Jest w stanie to zrobić, tak jak zrobili to wybitni ludzie. Ludzka wiedza jest ograniczona i niepewna, dlatego człowiek nie może posiadać mądrości.
Jedynie Bóg zna całą prawdę, dlatego tylko On posiada prawdziwą mądrość i zawsze wie, co jest właściwe w każdej sytuacji. Człowiek może otrzymać mądrość od Boga. Przejdę do ukazania tego na przykładzie: Abraham Lincoln miał ograniczone wykształcenie, posiadał jednak umiejętność poznawania prawdy. Na przykładzie Lincolna jasno widać, że być mądrym oznacza zawsze wiedzieć, co jest właściwe w każdych okolicznościach, pragnąć robić tylko to, co jest właściwe, ale również mieć wystarczające zdolności i możliwości, by móc robić właśnie to, co jest adekwatne. W czasach agitacji abolicyjnej, w czasach kompromisu, kiedy nikt inny nie był pewny, co jest właściwe lub co należy robić, Lincoln nigdy nie miał wątpliwości. Potrafił przejrzeć powierzchowne argumenty zwolenników niewolnictwa, jak również dostrzec, jak niepraktyczne i fanatyczne były postulaty abolicjonistów1; umiał określić właściwe cele, do których trzeba dążyć, oraz najlepsze sposoby, aby je osiągnąć. Ludzie wybrali go na prezydenta, ponieważ widzieli, że dążył on do prawdy i wiedział, co należy robić. Każdy człowiek, który ma zdolność poznawania prawdy; który pokazał, że wie, co należy czynić, i któremu można zaufać; o którym wiemy, że zawsze będzie robił to, co trzeba, będzie cieszył się szacunkiem i uznaniem. Cały świat oczekuje takich ludzi.
Wkrótce po tym, jak Lincoln został prezydentem, w jego otoczeniu znalazła się cała masa tak zwanych kompetentnych doradców, którzy zupełnie nie potrafili się ze sobą zgodzić. Czasami oni wszyscy byli przeciwni jego propozycjom, czasami wszystkie północne stany nie zgadzały się z jego zdaniem. On jednak potrafił rozpoznać prawdę, kiedy innych zwiodły pozory; on nie mylił się wcale lub bardzo rzadko. Był jednocześnie najbardziej utalentowanym politykiem i najlepszym żołnierzem swoich czasów. Skąd ten stosunkowo mało wykształcony człowiek czerpał swoją mądrość? Nie zawdzięczał jej ani określonemu kształtowi kości czaszki, ani delikatnej strukturze mózgu. Nie była to zasługa żadnej cechy fizycznej. Nie była to nawet cecha umysłu wywołana ponadprzeciętnymi umiejętnościami rozumowania. Znajomość prawdy rzadko osiągana jest poprzez wnioskowanie. Swoją mądrość zawdzięczał on duchowej intuicji. Rozpoznawał prawdę, ale kiedy i w jakich okolicznościach przyszło to olśnienie? Podobne zjawisko obserwujemy u Waszyngtona, którego wiara i odwaga, dzięki jego poznaniu prawdy, zdołały utrzymać kolonie podczas długich i pozornie beznadziejnych zmagań rewolucji. Podobne zjawiska dostrzegamy również w fenomenalnym geniuszu Napoleona, który zawsze wiedział, jaką strategię wojskową wybrać. Widzimy, że wielkość Napoleona brała się z natury, a nie z niego samego; widzimy, że za Waszyngtonem i Lincolnem stoi coś potężniejszego niż każdy z nich. Takie same obserwacje nasuwają się w przypadku wszystkich wielkich ludzi. Poznają oni prawdę, ale prawda nie może zostać poznana dopóki nie zaistnieje, a nie może zaistnieć, jeśli nie ma umysłu, który mógłby ją poznać. Prawda nie może istnieć niezależnie od umysłu. Waszyngton i Lincoln byli w kontakcie z umysłem, który posiada wszelką wiedzę i zawiera całą prawdę. Tak samo jak wszyscy, którzy przejawiają mądrość.
Zdobywamy mądrość, czytając myśli Boga.
________________1 Abolicjonista — w XVIII–XIX wieku zwolennik lub uczestnik ruchu na rzecz zniesienia niewolnictwa.
Wallace D. Wattles - Sztuka bycia wielkim : kliknij po więcej
Pośpiech i przyzwyczajenia
Na pewno masz wiele problemów, rodzinnych, socjalnych, zdrowotnych, finansowych, które zdają się wymagać natychmiastowych rozwiązań. Masz długi, które trzeba spłacać, lub inne zobowiązania, z których należy się wywiązywać, tkwisz nieszczęśliwie w jakimś miejscu, nie będąc w zgodzie z samym sobą i czujesz, że coś należy w tej sprawie zrobić. Nie działaj pośpiesznie, pod wpływem impulsów. Rozwiązanie wszelkich twoich osobistych problemów możesz zawierzyć Bogu. Nie ma pośpiechu. Jest tylko Bóg, a świat ma się dobrze.
Istnieje niezniszczalna siła w tobie, taka sama jak ta, która znajduje się w rzeczach, których pragniesz. Ona zbliża cię do nich i je do ciebie. To jest koncepcja, którą musisz pojąć i sobie przyswoić — ta sama inteligencja, która jest w tobie, jest też w rzeczach, których pożądasz. Są one popychane w twoim kierunku z taką samą siłą i stanowczością, jak twoje pożądanie popycha cię w kierunku nich. Wynika z tego, że krzewiona przez ciebie myśl powinna mieć tendencję, aby przybliżać ci i grupować wokół ciebie rzeczy, których pragniesz. Dopóki trzymasz się swoich wyobrażeń i krzewisz wiarę, wszystko musi się powieść. JEDYNYM, CO MOŻE ZAWIEŚĆ, JEST TWOJE NASTAWIENIE, A ONO NIE MOŻE BYĆ BŁĘDNE, JEŻELI UFASZ I NIE OBAWIASZ SIĘ. Pośpiech jest przejawem strachu. Ten, który się boi, nie ma czasu do stracenia. Jeżeli będziesz postępować z niezachwianą wiarą w słuszność swojego przeczucia, nigdy nie będziesz za wcześnie lub za późno, nic nie pójdzie źle. Jeśli wydaje ci się, że źle się dzieje, nie rozpraszaj swoich myśli — to tylko pozory. Nic na świecie, oprócz ciebie, nie może zboczyć z właściwego toru, a stanie się tak tylko wtedy, gdy przyjmiesz złe nastawienie psychiczne. Zawsze kiedy poczujesz, że się ekscytujesz, martwisz lub spieszysz, usiądź i przemyśl to, zagraj w coś lub weź urlop. Jedź na wycieczkę, a kiedy wrócisz, wszystko będzie na swoim miejscu. Możesz być pewien, że jeśli twój umysł znajduje się w stanie pośpiechu, daleki jest od osiągnięcia geniuszu. Pośpiech i strach natychmiast odcinają cię od Uniwersalnego Umysłu. Nie masz co liczyć na siłę, mądrość czy wiedzę, dopóki nie osiągniesz spokoju. Pośpieszne nastawienie mentalne ogranicza działanie Źródła Siły w tobie. Strach obraca ją w słabość.
Pamiętaj, opanowanie i siła są ze sobą nierozerwalnie połączone. Spokojny i zrównoważony umysł to umysł genialny. Umysł ponaglany i wzburzony jest słaby. Warto wiedzieć, że zawsze, kiedy zaczynasz się spieszyć, tracisz właściwą perspektywę, zaczynasz czarno widzieć świat lub jakiś jego fragment. W takich chwilach przeczytaj rozdział 6 tej książki i weź pod uwagę, że nasz świat jest doskonały ze wszystkimi jego elementami. Nic nie jest niewłaściwe, nic nie może być nie na swoim miejscu. Bądź opanowany, bądź spokojny, bądź pogodny; miej wiarę w Boga.
Przejdźmy do omówienia przyzwyczajeń. Możliwe, że największą trudność sprawi ci przezwyciężenie swojego dawnego sposobu myślenia, do którego przywykłeś, i wykształcenie nowych nawyków. Światem rządzą przyzwyczajenia. Królowie, dyktatorzy, władcy i plutokraci — wszyscy utrzymują swoją pozycję, ponieważ ludzie akceptują ich z przyzwyczajenia. Rzeczy wokół nas są takie, jakie są, ponieważ ludzie przywykli je takimi akceptować. Ludzie wprowadzają zmiany, kiedy zmieniają poglądy o rządach, instytucjach społecznych czy przedsiębiorstwach, do których przywykli. Rządzą nami przyzwyczajenia.
Prawdopodobnie wykształciłeś nawyk postrzegania siebie jako zwyczajnej osoby, jako kogoś o ograniczonych możliwościach, lub człowieka, który prędzej czy później musi ponieść klęskę. Jesteś tym, kim jesteś przyzwyczajony o sobie myśleć. Musisz teraz stworzyć lepszy i właściwszy nawyk; musisz stworzyć obraz samego siebie jako nieograniczonej siły i przyzwyczaić się myśleć, że jesteś tym bytem. To właśnie nawykowe myśli, a nie jednorazowe pomysły decydują o twoim przeznaczeniu. Nic nie osiągniesz, jeśli kilka razy dziennie usiądziesz i zapewnisz siebie o tym, że jesteś genialny, gdy przez całą resztę dnia, wykonując swoje zwykłe czynności, uważasz siebie za kogoś przeciętnego. Żadne modlitwy czy afirmacje nie uczynią cię Wielkim, jeśli jesteś przyzwyczajony myśleć o sobie jako o maluczkim. Użycie modlitwy i afirmacji ma na celu pomóc ci zmienić nawykowe myślenie. Każda czynność, mentalna czy fizyczna, powtarzana odpowiednio często, staje się nawykiem. Celem ćwiczenia umysłowego jest powtarzanie sobie określonych myśli, aż staną się one nieodzownym zwyczajem. Myśli, które wciąż powtarzamy, stają się przekonaniami. Co musisz zrobić, to utrwalać sobie nowy obraz siebie w myślach tak długo, aż stanie się on jedynym wyobrażeniem siebie, jakie posiadasz. To, co o sobie myślisz, a nie okoliczności czy środowisko, uczyniło cię tym, kim jesteś. Każdy człowiek ma o sobie jakieś wyobrażenie lub przewodnią myśl i zgodnie z nimi porządkuje wydarzenia w swoim życiu i wszystkie relacje ze światem zewnętrznym. Porządkujesz zdarzenia w swoim życiu albo zgodnie z założeniem, że jesteś wielką i wspaniałą osobistością, albo że jesteś słaby, ograniczony i przeciętny. Jeżeli to drugie, musisz zdecydowanie zmienić swoją myśl przewodnią. Stwórz nowy obraz mentalny samego siebie. Nie próbuj stać się Wielkim jedynie przez powtarzanie ciągów słów lub powierzchownych sformułowań; powtarzaj w kółko MYŚL o własnej sile i możliwościach tak długo, aż zaczniesz zgodnie z nią porządkować zdarzenia i ustalisz swoje miejsce we wszystkim. W kolejnym rozdziale znajdziesz przykładowe ćwiczenie mentalne i dalsze wskazówki na ten temat.
Wallace D. Wattles - Sztuka bycia wielkim: kliknij po więcej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz